Za produkcję filmu odpowiada cały sztab ludzi. My przy produkcji naszej etiudy nie ograniczaliśmy się do ściśle określonych zadań. Aktorzy drugoplanowi są operatorami kamery, reżyser gra prezenterkę TV, a czasami jest nawet oświetlaczem (oświetleniowcem). Wózkarz nie znalazłby u nas pracy gdyż ruch kamery odbywał się jedynie za pomocą statywu lub z ręki. Główny aktor nie bojąc się uszczerbku na zdrowiu nie potrzebuje kaskaderów. W rolę II reżysera i asystenta reżysera wcielają się osoby, które na dany dzień zdjęciowy są obecne i mają „wolną rękę”. Scenariusz powstał na podstawie dyskusji dydaktycznej (burza mózgów) przy pracy wszystkich uczestniczących w tym projekcie. Funkcja autora dialogów wydaje się być przesadzona ponieważ aktor częściej improwizował a reżyser cały czas koncentrował się na nakreśleniu fabuły, która była najważniejsza i dominowała nad kwestiami mówionymi. Cała dokumentacja tj.: lista scen, obiektów, plan zaopatrzenia w środki inscenizacyjne (kostiumy, rekwizyty, pojazdy), karty obiektów, kalendarzówka, jak i konspekt powstawały także przez zgrupowanie naszych sześciu „wszechstronnych specjalistów”. Przy funkcji kierownika produkcji stawał reżyser, jeżeli musiał nagle zamienić się w „director of photography” do pomocy wkraczali aktorzy drugoplanowi. Producent filmowy i wykonawczy nie mieliby co finansować i jakich wydatków kontrolować. Materiał realizowany jest w warunkach amatorskich, jedynie sprzęt wypożyczony z uczelnianego dorobku podnosi poziom realizacji, ale co także nie wiąże się z żadnymi kosztami. Jedynie uszkodzenie kamery mogło by nas słono kosztować. Kierownik „sklejania” praktycznie decyduje o losach dzieła, biorąc pod uwagę brakujące ujęcia, które powinny tworzyć spójną i logiczną ciągłość jesteśmy zmuszeni ograniczyć się do trailera. Aktorka, która gra recepcjonistkę, postać jednoujęciową jest także najważniejszą osobą biorącą udział w procesie produkcji filmu – montażystką.
Moja rola w filmie zaczyna się od fotosisty, który ma za zadanie przygotować dokumentację z planu oraz zdjęcia do wykorzystania w promocji filmu. Wykonałam także scenopis (storyboard), czyli techniczne rozplanowanie scen w postaci rysunków przypominających komiks. Concept art Stalkera (projekt wizerunku głównej postaci), przykładowe logotypy które pozwoliły na wstępne zobrazowanie napisu tytułowego, były moimi kolejnymi zadaniami. Wszystkie wykonania zarchiwizowane w postaci postów na tym blogu. Rekwizyty, kostiumy i charakteryzacja - można powiedzieć, że brałam odpowiedzialność za nadzór, dostarczenie, dobór w realizacji danej sceny. Dysponowanie środkiem transportu jaki był mój samochód pozwoliło nam na przemieszczanie się, szybkie zmienianie lokalizacji, przewóz sprzętu, co usprawniło w znacznym stopniu funkcjonowanie całego zespołu. Prócz tego mianowano mnie na żonę Stalkera – rola drugoplanowa.
Podsumowując, sądzę że wywiązałam się z zadań mi powierzonych. Nasza współpraca w grupie może nie należała do bardzo efektywnej, ale to było spowodowane trudnościami, które w sumie sami sobie tworzyliśmy: brak motywacji, problem ze słuchaniem siebie nawzajem (komunikacja), brak poczucia odpowiedzialności za grupę. Zgodność celów indywidualnych z zespołowym, spójność, zaufanie, szacunek to czynniki, które pomogły nam rozwijać się dalej w tym kierunku. Współdziałanie zespołu oceniam na bardzo dobry. Problem polegał na zorganizowaniu się, zebraniu ludzi i doprowadzeniu do dni zdjęciowych, ale gdy już do tego doszło praca szła dosyć sprawnie. Teraz już wiemy, że musimy dostrzegać w sobie nawzajem nasze atuty, zalety, które pomogą nam w codziennej pracy.